Część serii: Polska na tydzień – Opolskie – A może krócej?
Te kilka dni, które znajdziecie w głównym wpisie (link powyżej) może nie być dla Was optymalne. Już od początku przedłużyłem sobie wyjazd o jeden dzień, a druga sprawa – wiele miejscówek okazało się być nie wartym uwagi, odwiedzin i przede wszystkim poświęconego czasu. Właśnie dlatego postanowiłem Wam przedstawić propozycję dwóch weekendów – jeden na okolice Opola, a drugi na wizytę na przyjemnych górskich szlakach. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by je połączyć w jedną, 4-dniową wycieczkę. Uwaga wtedy: Opcja 1 jak niżej natomiast Opcja 2 – w odwrotnej kolejności.
Opcja 1 – Weekend w Opolu i okolicach
Nie zapomnijcie, by zrobić sobie rezerwację na niedzielę w Muzeum Polskiej Piosenki oraz Wieży Piastowskiej w Opolu! Najpierw Wieża, potem Piosenki, byście nie musieli patrzeć na zegarek. Szczegóły: Opolskie 2023 – Opole w pigułce.
Sobota – Zamek w Brzegu, Muzeum Wsi Opolskiej i miasto na wieczór
Dojazd do pierwszego punktu – Zamku Piastów Śląskich powinien Wam zająć max 3h. Jest czynny od 10:00 zatem najlepiej wyruszyć 07:30. Moim zdaniem nie warto płacić za autostradę A4, lepiej skorzystać z darmowej drogi krajowej 94 z Wrocławia, zysk 15min nie jest tego warty. Tam zajrzyjcie na dziedziniec, dla chętnych do Muzeum i w dalszą, ale krótką trasę. Zatrzymajcie się koniecznie w Muzeum Wsi Opolskiej i spróbujcie znaleźć jak najwięcej różnic w porównaniu do takich miejsc z innych województw. Wieczór jest dla Was, by spacerować po mieście, a detale znajdziecie we wpisie o Opolu: Opolskie 2023 – Opole w pigułce. Must see: Amfiteatr, Staw Parkowy i uliczki dookoła opolskiego Rynku.
Niedziela – Muzea w Opolu, opcjonalna Piramida i Gród Byczyna
Mam nadzieję, że macie zarezerwowane miejsca na godziny w Wieży Piastowskiej oraz Muzeum Polskiej Piosenki to zejdzie Wam do południa minimum. Na powrocie możecie zahaczyć o piramidę w Rożnowie (choć jest to opcjonalne) oraz warto odwiedzić Gród Byczyna jeśli jest dostępny. Alternatywnie możecie z Opola pojechać jeszcze bardziej na południe i zobaczyć Zamek w Mosznie – niezwykle popularny w ostatnich latach. Droga powrotna powinna Wam zająć najwyżej 3,5h.
Opcja 2 – Góry Opawskie i okolice
Sobota – Muzeum Gazownictwa, estońskie mury z Paczkowa
Paczków to mała mieścina, która leży zaraz przy granicy z woj. dolnośląskim. Dojazd powinien Wam zająć 3h z haczykiem, a Muzeum Gazownictwa jest czynne od 9 więc możecie wyruszyć już przed 07:00. I tym razem moim zdaniem nie warto dopłacać do autostrady A4 bo zysk liczony jest w pojedynczych minutach. Druga atrakcjach Paczkowa czyli Metamuzeum niestety nie jest czynne w czwartki, soboty i niedziele także będzie to atrakcja tylko dla tych, którzy połączą sobie obie opcje bądź w inny dzień odwiedzą to miejsce. Nie zapomnijcie też o spacerze przy murach miejskich, szczegóły TUTAJ.
Po wizycie w Muzeach jeśli czasu mamy sporo to możemy wybrać się w góry, ewentualnie sprawdzić Nysę (zwłaszcza jeśli trafimy na jakieś wydarzenie nawiązujące do twierdzy na jej terenie. Wracając do pagórków – Góry Opawskie są dość niskie, a szlaki krótkie więc czasowo nie widzę większych wyzwań. Jeśli nie – odpocznijcie w Głuchołazach, na góry przyjdzie czas jutro.
Zostawiam Wam tutaj jeszcze przykłady krótkich pętli w Górach Opawskich:
Niedziela – Góry Opawskie i powrót przez Zamek Moszna
Wybierzmy się w góry jeszcze przed południem. Propozycję szlaku opisywałem TUTAJ, nie zapomnijcie też o propozycjach z akapitu wcześniej. Nie powinno Wam to zająć przesadnie dużo czasu i zdążycie jeszcze bez problemu, by zobaczyć Zamek Moszna.
Powrót do Poznania powinien Wam zająć 3h przez autostradę A4 (tutaj już warto dopłacić) lub 4h w opcji darmowej – wtedy możecie pokusić się jeszcze o spacer w Opolu jeśli będziecie mieli czas.
Podsumowanie
Opolskie jest stosunkowo małym województwem i nadaje się idealnie na dwa weekendy bądź jeden, nieco przedłużony czego dowód macie w powyższych akapitach. Śmiało korzystajcie z tych propozycji, a jeśli uważacie, że czegoś brakuje – komentarze są Wasze 🙂 Wiem jednak, że pominąłem tutaj ruiny z Ujazdu, które mnie pozytywnie zaskoczyły. Nijak jednak nie można ogarnąć tego z Poznania logistycznie z sensem, bo w tamtejszych okolicach nic rzeczywiście dodatkowego wartego uwagi nie ma. 😉