Opolskie 2023 – Po drodze do Opola

Wyjazd 20 maja 2023 09:30 / Pierwszy dzień wycieczki: Polska na tydzień – Opolskie – A może krócej?

Dość późny wyjazd prawda? Nie ma co się spieszyć, bo do pierwszej atrakcji mamy niecałe 3h drogi. I chociaż to miejsce teoretycznie nie ma godzin otwarcia to jednak nie warto być tam wcześniej niż koło południa. Droga krajowa numer 11 doprowadzi nas prawie do samego miejsca docelowego. W większości to jednak klasyczna krajówka, tylko na niektórych etapach została podniesiona do rangi drogi ekspresowej. Także bezpiecznie, przewidywalnie, czas nas nie goni, a to wszystko sprawi, że podróż będzie tańsza przez niższe spalanie.

Gród Byczyna – bawić się w średniowiecze to trzeba umieć!

Czy to taki Gród Pobiedziska tyle, że na południu? Okazuje się, że to coś znacznie więcej! Zacznijmy jednak od początku…

To, że rekonstrukcje to hobby dla niektórych to już wiecie. Klasyczne  wydarzenia są z wojen światowych, ale sporo z nich również bierze za wzór wcześniejsze czasy, takie jak średniowiecze. Pokazy bitew rycerskich czasem uświetniają miejskie festyny jeśli dane miasto ma historię nawiązującą ku temu. Dla niektórych jednak to coś więcej niż hobby. Bractwa Rycerskie to współczesne grupy osób, które zajmują się rekonstrukcjami z czasów średniowiecza. I tak jak wtedy nie tylko rycerze byli w takiej wiosce stąd praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie. Zwłaszcza jak ma się swoją wioskę.

Gród Byczyna

Bo właśnie tym jest Gród w Byczynie (a w zasadzie parę kilometrów dalej – GoogleMaps). Dość archaiczna strona internetowa może sprawiać wrażenie chaosu, ale hej, internetu w średniowieczu nie było więc dopiero się uczą, okej? A poważnie to akurat 20-21 maja organizowany był Międzynarodowy Turniej Rycerski więc idealnie się złożyło na wizytę. Wejściówka płatna tylko gotówką była do przewidzenia, ale cena 10PLN za osobę wydała się podejrzenie mała. Zwłaszcza w kontekście tego ile rzeczy można tam było oglądać przez cały dzień. Dołóżmy do tego niezwykle klimatyczny jarmark oraz przede wszystkim samo miejsce. To najprawdziwszy gród! Sporo możecie zresztą zobaczyć na ich Facebook’u co tam było podczas tego wydarzenia.

Niestety dotarłem do informacji, że być może był to ostatni taki turniej. Aktualny szambelan grodu, po 16 latach działania i dobiegającej końca okresu dzierżawy tego miejsca myśli poważnie nad emeryturą także kto wie – może rzutem na taśmę udało mi się odkryć to miejsce?

Osobiście bardzo mi się podobała ta godzinna wizyta. Niska cena, zaangażowanie, możliwość pokazania dzieciakom, że warto mieć pasję takich perełek właśnie szukam. Do tego przypadkiem trafiliśmy na naprawdę świetnie zorganizowane wydarzenie. Jeśli zatem będziecie w okolicy – sprawdźcie ich Facebook’a i zajrzyjcie, bo naprawdę szkoda, by to unikalne miejsce zakończyło działalność.

Gród Byczyna

Byczyna – fortyfikacje miejkie

Jeśli zastanawiacie się czy warto wjechać do samej Byczyny – wjechaliśmy przez przypadek podczas testowania jednej z nawigacji 😀 W internecie jest mowa o zachowanych fortyfikacjach miejskich, ale moim zdaniem nie warto.

Byczyna Fortyfikacje

Piramida w Rożnowie

Czytałem o tym miejscu, zdecydowałem się, że nie odwiedzę, ale… była praktycznie po drodze więc zajrzeliśmy i tam.W skrócie to grobowiec rodu, który był właścicielem okolicznych ziem sprzed dwustu laty. Stoi przy drewnianym kościele co czyni z niego ciekawe miejsce na przystanek, ale nie określiłbym tego jako must-see. Bardziej na lokalną wycieczkę rowerową dla okolicznych mieszkańców.

Piramida w Rożnowie

Kluczbork – typowe małe miasteczko

Krótki spacer po tym miasteczku nie wyróżniał się praktycznie niczym specjalnym. W sobotniej porze obiadowej na najbliższych rynkowi ulicach ludzi było mało, a warty uwagi był w zasadzie tylko sam Rynek dodatkowo wzbogacony o stylowy samochód z lodami (choć zamknięty). Potencjalnie można jeszcze rozważyć wizytę nad Zalewem Kluczborskim, ale z tego nie skorzystaliśmy. Brak jednak jakichkolwiek sensownych atrakcji, które zachęcałyby rzeczywiście to dalszego poznania tego miejsca.

Rynek w Kluczborku

Most wiszący w Ozimku – najstarszy (*pod pewnymi warunkami)

Krótkim punktem była wizyta na moście w Ozimku. Auto możemy zostawić na parkingu przed nim, po prawej stronie.

To dosłownie przystanek na parę minut, ale trzeba przyznać, że most prezentuje się wyśmienicie. Nosi tytuł najstarszego wiszącego mostu żelaznego w Europie Kontynentalnej, ale jeśli dodamy coś jeszcze to okaże się, że jest najstarszy na świecie w swoim rodzaju (Wikipedia). Przerzucony nad rzeką Mała Panem aktualnie jest już praktycznie tylko dla turystów choć nie dojdziemy nim nigdzie. Zamknięta brama huty Małapanew nie pozwoli nam iść dalej. Pomimo tego spotkaliśmy tam kilka osób i to wcale nie wyglądających na takich turystów, którzy zwiedzają każde miejsce.

Most wiszący w Ozimku

Park Nauki i Ewolucji Człowieka – obiektywnie

Na wspomnianym wyżej parkingu rzuciłem okiem na plan w którym widniał Park Nauki i Ewolucji. W Internecie nikt do tej pory nie ocenił sensownie czy to miejsce jest dla dorosłych czy tylko dla dzieci. Tylko w paru miejscach znalazłem info, że Park Dinozaurów rzeczywiście jest dla dzieciaków od malucha, ale Park Nauki I Ewolucji już wymaga jakiejś wiedzy. „Trzeba sprawdzić samodzielnie ten PNiE” stwierdziłem i ustawiłem nawigację.

Dojazd bez problemu, samochodów zaskakująco mało jak na piękną sobotę. Przed tytułowymi miejscami jest jeszcze odwrócony domek, który można zwiedzić (osobna inwestycja) i całość wygląda z zewnątrz jak sprawnie zrealizowany projekt biznesowy do którego przyjeżdżają rodziny spędzić cały dzień. Czas zwiedzania Parku Nauki i Ewolucji Człowieka oszacowano na ok. 1 godzinę i nam również ten czas wystarczył. Bilety drogie, 49PLN za osobę dorosłą to już sporo jak na godzinę atrakcji, ale to przecież superpark otwarty w 2014 roku. Dostajemy słuchawki i okulary 3D, podobno kiedyś były hełmy teraz jednak nie uświadczyliśmy takich gadżetów.

Poczekalnia na prom kosmiczny, którym odlecimy w przeszłość obiecuje wiele interaktywności. Czekamy grzecznie, a w końcu pilot naszego promu zaprasza nas do środka. Zajmujemy miejsca w wygodnych fotelach i oglądamy wprowadzenie do historii. O tym jak człowiek ewoluował. Seans się kończy, dokujemy i wychodzimy na ścieżkę zwiedzania podczas której możemy zobaczyć w sporych gablotach jak to było i zmieniło się na przestrzeni tysięcy lat. Przez gabloty prowadzi nas hologramowa postać, która całkiem przyjemnym głosem opowiada o danej  wystawie w zależności od strefy w której jesteśmy.

Dla dzieci może to być pomocne dla wyobrażenia, dla dorosłych jednak średnio. W grupie mamy kilkanaście osób, ale już widzę, że ci z dzieciakami słuchają po łebkach i lecą dalej, na kolejny prom. Znowu seans po którym rzucam okiem na salę – te kolorowe światełka nie robią na mnie jakiegoś super wrażenia. Ścieżkę kończymy wizyta w sali już bardziej muzealnej gdzie mamy czaszki, mamy najstarszą mumię na świecie – to już zwiedzamy bez słuchawek. Mamy za to interaktywne wyświetlacze, ale… no właśnie.

Poziom interaktywności tego miejsca dość dobrze oddaje ten niepozorny szczegół który dostaliśmy na początku zwiedzania. Okulary 3D były hitem gdzieś w okolicy 2005 roku. I właśnie podobne wrażenie czasu miałem z tymi interaktywnymi wyświetlaczami – przypominały mi encyklopedie, które były dostępne kiedyś do kupienia na płytach CD-ROM do komputera. Podsumowując – dla dorosłych nie polecam na pewno. Dla dzieciaków pewną zaletą będzie możliwość zobrazowania ewolucji człowieka w większej skali , ale z drugiej strony nie wiem czy na Youtube nie ma lepszych materiałów. Do tego wysoka cena wejściówek nie zachęca do spontanicznej wizyty.

Podkreślam jednak, że opisuję tylko Park Nauki i Ewolucji Człowieka. Parku Dinozaurów nie zwiedzałem i optymistycznie zakładam, że można tam przyjemnie spędzić czas z dzieckiem.

Park Nauki i Ewolucji Człowieka

Opole na wieczór

Do hotelu dotarliśmy około 16stej. Opole zwiedzaliśmy je praktycznie każdego dnia z trzech kiedy tam byliśmy. By ułatwić Tobie podsumowanie miejskich atrakcji stworzyłem osobny wpis – Opolskie 2023 – Opole w pigułce

Podsumowanie

Okazuje się, że Opolskie wcale nie jest tak daleko. Atrakcje po drodze jednak nas przesadnie nie zachwyciły poza oczywistym Grodem w Byczynie. Warto tam zajrzeć, ale przed koniecznie sprawdźcie ich Facebook’a jakie mają plany na weekend 😉

Sprawdź kolejny post z tej serii: Drugi dzień wycieczki: Opolskie 2023 – Opole w pigułce

Dodaj komentarz