Jordania 2022- Amman – czy warto zwiedzać stolicę Jordanii?

To siódmy dzień z wycieczki „Jordania 2022 – Zobacz najlepsze atrakcje w tydzień (i miej czas na sjestę)„, którą miałem przyjemność odbyć na przełomie maja i czerwca 2022 roku. Więcej informacji (porady, inne miejsca) znajdziesz we wpisie zbiorczym.

Poprzedni dzień wycieczki znajdziesz tutaj: „Jordania 2022 – Morze Martwe – co za niespodzianka!„.

Droga do Ammanu – dododatkowe atrakcje

Jak wiecie z poprzedniego wpisu, nocowaliśmy w Sweimeh. Do Ammanu teoretycznie można jechać bezpośrednio, ale jest jeszcze kilka opcji o które można zahaczyć. Przede wszystkim to właśnie na północ od Morza Martwego jest miejsce chrztu Jezusa. Dodatkowo płatne, JordanPass tego nie obejmuje. Nie jest jednak idealnie przy drodze, trzeba nadrabiać kilometrów pod granicę z Izraelem.

Inną atrakcją, polecaną przez wiele przewodników jest Królewskie Muzeum Motoryzacji (na zachód od miasta) gdzie ojciec obecnego króla zgromadził ponad 100 znakomitych pojazdów w swojej kolekcji. Moim zdaniem jednak nie jest to atrakcja, której należy poświęcić uwagę. Z całym szacunkiem, ale samochody jednak są podobne na całym świecie.

Góra Nebo

Dlatego w moim planie znalaza się Góra Nebo. To miejsce bardzo często jest przedstawiane za jednym razem z Madabą (o którym było w dniu pierwszym „Jordania 2022 – Madaba i Drogą Królewską do Al-Karak„) jednak logistycznie szkoda tracić na to czas pierwszego dnia. Dlaczego akurat tę atrakcję uznałem za najlepszą? Bo to miejsce bez wątpienia niespotykane nigdzie indziej – to właśnie z tego szczytu Mojżesz po raz ostatni mógł spojrzeć w kierunku Ziemi Obiecanej. Widok z poziomu ponad 800 metrów n.p.m. jest naprawdę fenomenalny, a przy najlepszej widoczności jesteśmy w stanie dojrzeć Jezorolimę. Wypatrywanie innych ważnych miasta z historii chrześcijaśtwa ułatwia zresztą mapa.

Góra Nebo

Cały obiekt w ogóle to Sanktuarium Mojżeszowe. Za wstęp płacimy 2-3JOD za osobę (JordanPass nie obowiązuje) i możemy przejść się po okolicznych atrakcjach, a na koniec odpocząć przy zimnej lemoniadzie bądź kawie. Poza wspomnianą platformą widokową, będziemy mogli wejść do starego kościoła (konieczne spodnie za kolana u mężczyzn i zakryte ramiona u kobiet) czy zobaczyć galerię świetnie odrestaurowanych mozaik. Pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów (względem tych co odwiedzaliśmy wcześniej), wyczyszczone prezentują się naprawdę cudnie i klamrą spinają mozaikową część jordańskiej wycieczki.

Co zobaczyć w Ammanie?

Amman jest ogromny co zobaczycie z jednej atrakcji kiedy po horyzont będziecie widzieć zabudowania miasta. Na szczęście jednak najważniejsze atrakcje są dość blisko siebie. Jakie? Sprawdźmy je po kolei.

Nimfeum

Pierwszą atrakcją, którą mamy po drodze z hotelu są pozostałości dawnego wodotrysku. Tutaj kończyły się akwedukty doprowadzające wodę do miasta. To odsłonięte ruiny, a wejsciówka jest w cenie JordanPass’a, ale nie wydały się na tyle interesujące, by przez nie przejść. Zwłaszcza, że nie są zbyt duże i wszystko tak naprawdę widać z bramy. Moim zdaniem nie warto.

Skrzyżowanie dalej tak znajdziemy wspomniany przy części noclegowej meczet Grand Husseini Mosque. Niestety na początku czerwca 2022 roku był on w remoncie. Normalnie nie jest on dostępny dla turystów, ale jeśli jest się odpowiednio ubranym to można zapytać stróża o wejście. Dodam przy okazji, że dla turystów jest przeznaczony meczet Króla Abudullaha, ale jest on oddalony o kilkadziesiąt minut spaceru. Może tam się zmieścić nawet 7 tysięcy wiernych, ale nie znalazł się na mojej liście rzeczy, które chcę zobaczyć w Jordanii.

Forum Filadelfii i okolice

Parę minut spaceru i docieramy do rynku Ammanu – Forum Filadelfii. Dlaczego Filadelfia? Bo właśnie taką nazwę nosiło to miasto przez kilkaset lat. Aktualnie to wybetonowany plac z którego możemy przejść do jednego z najważniejszych zabytków miasta.

Teatr Antyczny

Wstęp bezpłatny z JordanPassem. To teatr, który w latach świetności mógł pomieścic 6 tysięcy osób. Część widowni jest wykuta w skale, a część dobudowana. Można wejść na najwyższą część widowni, ale uważajcie na schodach – może być ślisko. W samym teatrze nie spędzicie dużo czasu, ale warto usiąść na te 2-3 minuty i znaleźć coś charakterystycznego, co najbardziej nam się podoba. Nie wracamy jednak na forum, bo po obu stronach chodników odchodzących od sceny znajdują się dwa muzea, które dadzą przede wszystkim upragniony cień.

Teatr Antyczny w Ammanie

Żartuję oczywiście,  bo Muzeum Etnograficzne oraz Muzeum Tradycji Ludowej (wejścia w ramach JordanPass’a / biletu do Teatru) pokazują część historii. Nie każda gablota jest interesująca, ale zbudowany pustynny namiot Beduinów czy kilka innych elementów z pewnością należy docenić.

Odeon

Wracamy na Forum Filadelfii i kierujemy się na prawo. To miejsce, które do teatru wygląda wręcz kameralnie, mieściło ok. 500 osób. Pełniło funkcję sali koncertowej bądź miejsca zebrań. Co ciekawe – jest on prawie w całości współczesną budowlą – jedynie wykonaną z odnalezionych materiałów dawnego budynku.

Zobaczyliśmy już prawie połowę atrakcji Ammanu, teraz czeka nas spacer pod górę…

Cytadela

Stojąc na widowni Teatru Antycznego z pewnością zobaczyliśmy górujący obiekt nad miastem. To Cytalela – dawna forteca i to ona jest celem naszego spaceru. Na szczęście nie musimy obchodzić góry jak domyślnie sugeruje to GoogleMaps. Dosłownie naprzeciw Teatru Antycznego, po przejściu przez ulicę, znajdziemy schody, które doprowadzą nas właśnie do tej budowli najkrótszą drogą.

A zdecydowanie warto, bo pomijając już kwestie widokowe, to mamy sporo więcej na szczyscie. Świątynia Herkulesa przy której turyści zwykle robią zdjęcia. Nie mam pojęcia co u licha widzą w tych kolumnach kiedy obok inne, moim zdaniem ciekawsze budynki. Przede wszystkim Pałac Umajjadów – zrekonstruowana brama z niezwykłą kopułą oraz tuż za nią labirynt ścian, które kiedyś tworzyły właśnie cały pałac władców. To była wielkość, a nie tam Świątynia Herkulesa.

Cytadela Amman

Nie zapomnijcie też wstąpić do Narodowego Muzeum Archeologicznego, które jest na terenie Cytadeli. Zajmie Wam to jakieś 10min, ale da przede wszystkim cień, a do tego dla każdego znajdzie się chociaż jedna ciekawa gablota. Dla formalności pozostaje jeszcze dodać o pozostałościach kościoła bizantyjskiego, ale to naprawdę pozostałości – nie robią żadnego wrażenia. I tak naprawdę to koniec Cytadeli. Podsumowując – moim zdaniem warto jednak wspiąć się po schodach, by tutaj trafić. Powrót natomiast – można obejść górę, tak jak my to zrobiliśmy, ale powiedzmy szczerze – spacer bardzo wąskimi chodnikami podrzędnych ulic nie jest zbyt przyjemny. Dlatego chyba jednak warto rozważyć powrót schodami.

Widok z Cytadeli w Ammanie

Amman wieczoremAmman Downtown

Wprawdzie o noclegu będzie dalej, ale podkreślę już teraz – wybierzcie miejscówkę do spania mądrze, bo właśnie w tej okolicy, w tzw. Downtown Amman dzieje się najwięcej wieczorem. Jeśli tak jak my znajdziecie się tam w czwartek wieczorem to będzie to „weekendowy wieczór” dla lokalnych mieszkanców. Okazuje się wtedy, że Jordańczycy wcale nie siedzą w domach. Sporo kobiet się spotyka w knajpach. Oczywiście na chodnikach sklepy z pamiątkami zapraszają ludzi, ale widać, że to nie turyści grają tu pierwsze skrzypce.

Kiedy przyjechaliśmy na parking, nasze auto było jednym z trzech. Podczas całego wieczoru przez parking na którym w Polsce byłoby może 20 miejsc parkingowych przewinęło się kilkaset aut. Parkingowi zapraszają auta jadące ulicą, parkowanie jest na zasadzie obok siebie, zastawiając auta i owi parkingowi wyprowadzają auta niczym w starych grach internetowych jak ktoś potrzebuje swoje auto. Downtown Amman, potok aut w obie strony powoli się toczy – ktoś zawraca na trzy. W Polsce lincz byłby wykonany na miejscu, a tutaj każdy poczeka. Ulica ma mały spadek więc pod samochody podjeżdżające podczepiają się dzieciaki na rolkach, by potem zjechać na dół. Ktoś powiedział, że tak wyobraża sobie ruch ulicznych w Indiach. Ja myślę cyframi – Hindusów jest znacznie więcej, obraz który widzimy to prawdopodobnie ułamek. Ale i tak robi wrażenie.

Takze wieczorem najlepszym wyjściem jest obserwacja. Z balkonu, z patio, bo klimat w Ammanie jest nieco bardziej łagodny i wieczory są przyjemne. Z shishą czy z alkoholem, który udało Wam się dorwać w jednym z Liquor Store. A może z herbatą choć nie uświadczycie jej tak dobrej jak na pustyni.

Amman Downtown

Nocleg w Ammanie

Szukając noclegu w Ammanie zdecydowanie warto zwrócić uwagę na okolicę. Zdecydowana większość atrakcji jest w pobliżu meczetu Grand Husseini Mosque. Naszym wyborem był The Boutique Hotel Amman (Booking.com), który ma dość wysoką ocenę na portalu Booking. Parkingu prywatnego nie posiada wprawdzie, ale za hotelem jest parking gdzie zapłacimy 3JOD za całą dobę dla auta.

Wejście do hotelu jest niepozorne. Dość wąska klatka schodowa nie zapowiada wysokich lotów, ale finalnie dostajemy odświeżone pokoje. Trzeba jednak przyznać, że standard jest lepszy niż starsze, bo przez chwilę mieliśmy jeszcze przed remontem. Dlaczego przez chwilę? Bo bezapelacyjnym plusem tego miejsca jest właściciel starający się pomóc w każdy względzie. Postanowił, że rodzina powinna być bliżej stąd właśnie zmienił nam pokój kilkanaście minut po pierwotnej decyzji. To się ceni zwłaszcza, że przy recepcji znajduje się list w którym zapewnia, że zrobi wszystko, by pobyt przebiegł jak najlepiej.

Nie było też problemu z ciut wcześniejszym śniadaniem. A właśnie, nie wspomniałem jeszcze o tym, że o ile wejście było bardzo niepozorne, o tyle na dachu jest dostępne dla gości patio gdzie możemy odpocząć. Znajdziemy tam czajnik, herbaty, kawy. Idealne miejsce na późnowieczorny odpoczynek, gdy wrócimy już z miasta. Nie ma też problemu z przyniesieniem własnych napojów czy przekąsek. Najważniejsze to zostawić porządek. Podsumowując – miejscówka na plus.

Jedzenie w Ammanie

Po zwiedzaniu historycznych atrakcji przyszedł czas na jedzenie. Tutaj wybraliśmy Zajal (GoogleMaps). Położona prawie naprzeciw naszego hotelu, wielopoziomowa restauracja w której mamy szansę wybrać dania lokalnej jordańskiej kuchni. Ponad dwa tysiące opinii na GoogleMaps nakazuje sądzić, że turyści stanowią lwią część klienteli i oceny mogą być zawyżone. Nic bardziej mylnego! Jedzenie jest bardzo dobre to raz. Uważajcie tylko na wielkość tradycyjnych jordańskich dań. My zamówiliśmy dwa tradycyjne dania oraz dwa zwykłe – w cztery osoby nie daliśmy rady zjeść wszystkiego. Poza daniami można wypożyczyć shishę i z tym celem wieczorem ponownie pojawiliśmy się w tym miejscu.

Kiedy słońce już przygasało i pogoda pozwalała, by usiąść pod gołym niebem znaleźliśmy stolik na zewnątrz. Wtedy też zauważyliśmy, że zdecydowana większość pozostałych gości to jednak lokalni mieszkańcy, a nie turyści. Niektórzy wpadli na większe jedzenie, a niektórzy tylko na shishę. To jednak stanowi mocny dowód, że knajpa jest dobrym wyborem dla każdego.

Powrót na lotnisko

Następnego dnia zjedliśmy śniadanie i udaliśmy się na lotnisko. Wylatując w piątek mamy to szczęście, że jest to dzień wolny od pracy i korki są zdecydowanie mniejsze niż zwykle. W 30-40min jesteście na lotnisku.

Podsumowanie

Byłem sceptycznie nastawiony do Ammanu. Sądziłem, że będzie to bardziej formalność dla zwiedzenia Cytadeli i Teatru. Tymczasem okazuje się, że Amman ma swój urok. Ale koniecznie musicie nocować właśnie w Amman Downtown.

To był ostatni dzień wycieczki. Wszystkie dni jak i posty dotyczące przygody znajdziecie tutaj: „Jordania 2022 – Zobacz najlepsze atrakcje w tydzień (i miej czas na sjestę)„.

Jedna myśl na temat “Jordania 2022- Amman – czy warto zwiedzać stolicę Jordanii?

Dodaj komentarz