Parowozownia w Wolsztynie

Miejsce było już dość długo na mojej liście „do odwiedzenia”, ale jakoś nigdy nie udało się tam pojechać. W końcu stwierdziłem, że nadszedł ten czas, prognozy pogody na sobotę były w porządku, a i czasu wolnego wystarczająco więc nikłe szanse na niepowodzenie.

Klasycznie już na miejsce dotarliśmy autem. Dojazd z Poznania DK5 oraz DK32 zajął ok. 1,5h – zgodnie z prognozami Google Maps / Here we go, a drogi były w całkiem niezłym stanie. Opcjonalną jest zawsze użycie autostrady, ale moim zdaniem zysk 10min nie jest warty nadrobienia 20km oraz dopłaty za autostradę.

Na miejscu okazało się, że akurat wtedy (7 lipca) był dzień z serii Lata z parowozami więc wstęp był bezpłatny. Po drugie, dotarliśmy na miejsce parę minut przed południem i akurat zdążyliśmy na przejazd pociągiem prowadzącym przez parowozów do stacji Wolsztyn Skansen i z powrotem. 20min jazdy, ale trzeba przyznać, że fajna atrakcja na początek. Warto jednak zauważyć, że atrakcja jest dość popularna i było bardzo dużo dzieci, a co za tym idzie – hałas. Na szczęście jednak długo nie trwało jak większość opuściła parowozownię i mogliśmy w spokoju zwiedzać kolejne jej zakamarki.

Jako podstawę co należy mieć w pamięci – nie jest to typowe muzeum z pięknymi opisami czy innowacyjnymi pomysłami z nowoczesnych muzeów. Parowozownia Wolsztyn jest działającym cały czas zakładem pracy. Dlatego jeśli kogoś przeraża widok roboczego warsztatu, specyficznego zapachu takich miejsc to może uznać miejsce za nieciekawe wręcz słabe.

Na szczęście jednak z pomocą tutaj przychodzi seria Wielkopolskich Questów wśród których mamy zabawę o Parowozowni – do pobrania TUTAJ. Zręcznym rymem prowadzi nas przez historię miejsca, wskazuje wszystkie ważne obiekty na jej terenie. W zasadzie dopiero po jej zakończeniu stwierdziłem, że warto było tam przejechać. Jestem przekonany, że bez tego zwiedzanie byłoby… niepełne. Zabrakło mi przewodnika-pasjonata, choć quest zastąpił go w jakimś stopniu. Szkoda jednak, że ocena zależy od wcześniejszego przygotowania – gdybym nie znał takich zabaw opinia o parowozowni zdecydowanie by poleciała w dół.

Na plus jednak należy docenić przeróżne modele parowozów, jedne w lepszym, drugie w gorszym stanie, ale generalnie kawał historii technicznej. Miejsce na pewno ma aspiracje, bo marketing mają świetny. Ale z drugiej strony zastanawiam się czy to, że jednak pracują tam cały czas, nie zacznie ograniczać ich możliwości rozwoju turystycznego.

Pozytywna jest również lokalizacja – dojazd z Poznania do Wolsztyna możliwy jest bezpośrednimi pociągami, a lokalny dworzec jest od Parowozowni kilkanaście minut spacerem.

Co do samego miasteczka – jest po prostu ładne. Uporządkowane ulice, kostka na ulicach zamiast pękającego betonu, masa kwiatów – to naprawdę sprawia, że spacer tam jest całkiem przyjemny, a wizyta na molo punktem obowiązkowym po wizycie u kolejarzy.

Jedna myśl na temat “Parowozownia w Wolsztynie

Dodaj komentarz