Góry Sowie na weekend z Poznania

Góry Sowie zapoczątkowały krótkie, zimowe, weekendowe wypady w góry podczas których można totalnie zapomnieć o codziennych problemach, a skupić się na prawdziwej zimie bez soli na drogach, odśnieżania i miejskich problemów. Biały puch, kolejne setki metrów do przejścia, rześka temperatura i odpoczynek na końcu każdej drogi jest bardzo dobrym pomysłem na weekend. Zwłaszcza, gdy doda się do tego znajomych oraz świetnie zaopatrzony bar w lokalne (również czeskie piwa) gdzie moglibyśmy po kolei wszystkiego próbować.

W zasadzie też się wzięły z przypadku – ot, wpadłem na pomysł krótkiego wypadu w góry, usiadłem do Mapy Turystycznej i zacząłem planować. Należę do ludzi, którzy nie przepadają za powrotami tę samą drogą dlatego też trzeba było się nieco natrudzić, by znaleźć miejsce na pierwszą taką wyprawę, ale się udało. Prócz tego – nigdy nie byłem wcześniej zimą w górach więc tym bardziej ciężko było zrobić konkretne plany. Później jednak były małe niedogodności – podzwoniłem w kilka miejsc tuż przed podróżą (czwartek bodajże to był) i okazało się, że jest krucho z miejscami noclegowymi. Co więcej z planowanej 4-osobowej ekipy, ostałem się z kumplem we dwójkę co podnosiło koszty paliwa na osobę, a weekend miał być dosłownie odskocznią bez zbędnych kosztów.

Założenia

Założyliśmy więc, że:

  • W piątek daję ogłoszenie na BlaBlaCar i jak ktoś się zgłosi to koszty spadną czyli będą na akceptowalnym poziomie czy jedziemy;
  • Noclegu nie mieliśmy więc opracowałem dwa warianty przejścia zależnie od tego gdzie dostaniemy nocleg

Finalnie szczęśliwym trafem ktoś się trafił chętny na podróż do Wrocławia z Poznania więc było jasne, że jedziemy. Nocleg – ostatecznie zatrzymaliśmy się chyba w Dzierżonowie i zaczęliśmy dzwonić po ośrodkach – długo nie zajęło, po 15 minutach już wiedzieliśmy, że auto zostawiamy w Bielawie, a nocujemy w Rzeczce. No to drogę.

Plan

Na sam koniec weekend wyglądał tak:

  • Podróż autem z Poznania do Bielawy z 1 os. z BlaBlaCar
  • Przejście przez Góry Sowie wraz z wejściem na wieżą widokową na Wielkiej Sowie – trasę znajdziecie TUTAJ
  • Nocleg w Rzeczce – przyznam szczerze, że było to tak dawno, że nie jestem pewien gdzie to było, ale po poszukiwaniach wydaje mi się, że to było Pod Przełęczą. Żałuję nieco braku pewności, bo bar był naprawdę godny polecenia.
  • Dzień drugi powrót do auta nieco inną drogą -> trasę znajdziecie TUTAJ
  • Powrót autem z zatrzymaniem we Wrocławiu na spacer i obiadokolację
  • Powrót autem z Wrocławia do Poznania gdzie zabraliśmy kolejne 2 osoby z BlaBlaCar

Koniec końców koszty na dwie osoby wyszły zaskakująco niskie jak na tak dobrze spędzony weekend:

GorySowieKoszty

Podsumowanie

Góry Sowie są idealnym pomysłem na spędzenie weekendu poza Poznaniem z całkiem w porządku dojazdem, śmiesznie niskimi cenami i bardzo przyjemnym terenem do weekendowej aktywności w górach. Co nie znaczy, że jest łatwo, bo zimą ślisko jest wszędzie!

Jedna myśl na temat “Góry Sowie na weekend z Poznania

Dodaj komentarz