10 września 2023 / Dziesiąty dzień wyjazdu „Zachodniopomorskie w tydzień„.
Ostatni dzień wycieczki po województwie zachodniopomorskim. Do Poznania mamy 2 godziny drogi, a Połczyn opuszczamy jeszcze przed zakończeniem doby hotelowej. Jeszcze o parę miejsc zahaczymy po drodze, by mieć pełen obraz tego obszaru. Co jeszcze tego dnia udało się wyhaczyć?
Wzgórze Zamkowe w Złocieniec
Z Połczyna wyjechaliśmy jeszcze przed zakończeniem doby hotelowej i we wrześniową niedzielę zameldowaliśmy się w Złocieńcu. Miasteczko szczyci się Wzgórzem Zamkowym. Wzgórze jest, zamku już brak, ale są też całkiem ładne tereny spacerowe zwłaszcza, że kładka nad rzeką umożliwia nam przedostanie się do Parku Żubra. Tam się nie zapuszczaliśmy, bo wróciliśmy na mały rynek. Tutaj widać turystyczne nastawienie, mamy sporo materiałów o szlakach rowerowych, mapę w formie muralu – myślę, że jeśli ktoś chce pojeździć rowerem to właśnie Złocieniec powinien przypaść mu do gustu. Kto wie, może wybierzemy się tam któregoś razu, a to chyba niezła rekomendacja, prawda?
Iński Park Krajobrazowy i wieża widokowa
Kolejny punkt w nawigacji do wieża widokowa w Ińsku. Nie ma problemu z dojazdem chociaż najbliższy parking, przy szkole, jest szczelnie zajęty. Awaryjny, nieco dalej, parę minut spaceru można znaleźć TUTAJ. Wieża tymczasem została otwarta już 4 lata temu, a wydaje się bardziej zadbana niż niektóre znacznie nowsze konstrukcje. Naprawdę, czystość dookoła, świeżość kolorów, konstrukcja – to wszystko daje obraz taki jakby atrakcję otwarto najdalej w poprzednim roku.
Z wieży mamy naprawdę przepiękny widok na Jezioro Ińsko. Spore, w oddali po prawej stronie zobaczymy plażę i nie ma co ukrywać – to widok, który bardzo mnie kusi, by wybrać się tam może któregoś razu na krótki przedłużony weekend ze znajomymi. Podobno to jezioro jest też świetne na nurkowanie (o czym dowiedzieliśmy się po powrocie od znajomego), zresztą widzieliśmy też drogowskazy do odpowiednich firm więc może coś w tym być. Także – jeśli będziecie w okolicy to koniecznie sprawdźcie tę wieżę widokową. A jeśli kiedyś trafię tam w jakiś weekend to postaram się popełnić krótki post o tym Parku Krajobrazowym.
Ruiny zamku Wedlów w Drawnie
Moglibyśmy już jechać do Wałcza, ale turystyczna ciekawość i zaciętość bierze górę, do punktu trasy dodaję Drawno. Auto zostawiamy na sporym parkingu pod kościołem na Placu Wolności, a do ruin dojdziemy te parę kroków. Ruiny dawnego zamku Wedlów są na ulicy Kościelnej, ale… to zdecydowanie przesadzona atrakcja. Pozostałości jest tyle co kot napłakał, a brak materiałów pomagających wyobrazić sobie budynek działa na niekorzyść. Pozostaje nam się śmiać z tej atrakcji podczas spaceru do auta, można pominąć.
Wałcz na spacer
Trafiła nam się całkiem ciepła wrześniowa niedziela. Z kawiarnianym celem dojeżdżamy na ulicę Chłodną gdzie zostawiamy auta, a my udajemy się nadjeziorną Aleją Gwiazd Sportu (to już chyba piąta podobna aleja w tym województwie!). Jak się jednak okazuje – sezon się skończył. W porze wczesnoobiadowej spotykamy może kilkanaście spacerujących osób. Budki, które w sezonie sprzedawały lody, gofry i inne przysmaki są zamknięte. Trochę dalej majaczy Tawerna, ale na tyle głodni nie jesteśmy więc zawracamy w drodze do auta.
Trochę zaskoczyła mnie słaba oferta nad samym jeziorem. Wałcz jest położony pomiędzy dwoma – długimi i wąskimi, zapewne rynnowym – Raduń oraz Zamkowym i o ile mapa zachęca do podróży rowerem podczas którego możemy znaleźć most wiszący to dla pieszych jest stosunkowo pusta Aleja Gwiazd.
Teraz jednak przyznaję się od razu, że jakimś cudem umknął mi Skansen Fortyfikacyjny Grupa Warowna „Cegielnia”. Chyba będę się musiał wybrać w okolice Wałcza z rowerem któregoś razu…
Podsumowanie
Tym spacerem w Wałczu kończymy naszą 10-dniową wycieczkę po województwie zachodniopomorskim. Zwiedziliśmy prawie wszystko co chcieliśmy, choć parę punktów zabrakło do pełnego planu. Z dzisiejszych punktów Złocieniec wydaje się warty uwagi oraz Iński Park Krajobrazowy gdzie widok z wieży widokowej mnie naprawdę zachwycił. A trochę tych wież już odwiedziłem więc chyba warto… I ten Wałcz, który pośpiesznie przejechaliśmy, a wydaje się, że ma jeszcze coś do zaoferowania. Może w kolejnym sezonie wrzucę rower do auta któregoś weekendu i przetestuję okolice? Szanse są spore…
Tymczasem możecie wrócić do postu głównego Zachodniopomorskie 2023. Tam też znajdziecie odnośnik do wpisu The Best Of z najlepszymi punktami zachodniopomorskiego i planem w pigułce na wycieczkę po najlepszych miejscach tego rejonu Polski.
Wróć do postu głównego Zachodniopomorskie 2023 – Czy tydzień wystarczy na zachodniopomorskie?