Lednicki Park Krajobrazowy

Z jednej strony jest to kontynuacja serii „Trekking na weekend”, z drugiej – trekkingu tutaj będzie niewiele. Zaledwie 10% terenu tytułowego Parku Krajobrazowego stanowią lasy, a spacerowanie wśród pól uprawnych jakoś mnie nie przekonuje.

Dlatego też moim zdaniem, najlepszym wyjściem na poznanie Lednickiego Parku Krajobrazowego, zobaczenie panoram tutejszego jeziora oraz paru innych punktów jest… rower. Łącznie do zrobienia jest 32km zatem stosunkowo niewiele. Przy bardzo lekkiej jeździe zajmie to max 3 godziny aczkolwiek trzeba pamiętać, że jazda na otwartych przestrzeniach jest zdecydowanie bardziej przyjemna kiedy nie musimy się obawiać o wiatr – warto dokładnie sprawdzić pogodę!

Po pierwsze: Wielkopolski Park Etnograficzny oraz Ostrów Lednicki

Jak głosi lokalny portal turystyczny – park zajmuje się nie tylko ochroną przyrody, ale również historią, bo właśnie tutaj znajduje się kolebka naszego kraju. Szerzej o Wielkopolskim Parku Etnograficzny oraz Ostrowie Lednickim rozpisałem się w poście o powiecie gnieźnieńskim TUTAJ. W skrócie – zdecydowanie warto odwiedzić pierwsze miejsce, bo jest duże, cena jest optymalna i cały czas się rozwija. Na wizytę warto zarezerwować godzinę, a wyjdziemy bogatsi o wiedzę na temat życia paru pokoleń wstecz – wszak to zaledwie niecałe 200 lat temu. Trochę się pozmieniało, prawda?

Po drugie: Parking gdzie zostawić auto i przesiąść się na rower

Niestety droga nie do końca prowadzi brzegiem jeziora więc przesiadka na rower przy Ostrowie nie jest najlepszym pomysłem. Lepiej wybrać parking przy Parku Etnograficznym albo teren zaraz obok plaży, którą miniecie jadąc z Parku Etnograficznego do Ostrowa Lednickiego. Jest tam mały parking gdzie spokojnie możecie przygotować się do pozbycia się dwóch kółek.

Po trzecie – Wzgórze Waliszewskie

Kierujemy się asfaltową drogą przez Dziekanowice do Siemianowa, a następnie odbijemy w lewo, zgodnie z Google Maps, do Waliszewa. Na ostatnim odcinku mamy szutrową drogę, ale przynajmniej mamy czas zerknąć w lewo na panoramę Jeziora Lednickiego. Do tego przed samym Waliszewem po prawej stronie jest pagórek. Jest to wzgórze widokowe, 125m n.p.m., aczkolwiek niestety nie ma nim żadnego podestu czy wieży więc nie spodziewajmy się cudów widokowych.

Po czwarte – Dziećmiarki i park-widmo, a dalej Zakrzewo

My kierujemy się dalej prosto na wieś o wdzięcznej nazwie Dziećmiarki w której jak głoszą lokalne portale – jest park, a przy okazji pasuje nam by dojechać do Zakrzewa. Niestety – park nie jest w ogóle dostępny, zresztą praktycznie zanikł więc nie warto na to poświęcać czas. Zdecydowanie warto za to pojechać szutrową drogą dalej do Zakrzewa w którym napotkamy pałac. Aktualnie we władaniu banku Santander pełni funkcję centrum szkoleniowego i gościł różne osobistości jak podobno Margaret Thatcher. Obecnie ogród w ostatni weekend miesiąca jest udostępniany do indywidualnego zwiedzania. Natomiast sam pałac jest co jakiś czas prezentowany przez Pana Karola Soberskiego – szczegóły znajdziecie TUTAJ, najbliższa okazja 20-21 czerwca jak głoszą aktualności. My kierujemy się dalej, po drodze w Zakrzewie zerkamy na dawne, ale cały czas klimatyczne, budynki Gorzelni oraz Folwarku i mamy…

Po piąte – powrót na drugą stronę jeziora czyli droga na Imiołki i Lednogórę

Czeka nas bardzo przyjemny fragment gdzie odpoczniemy nieco od wiatru, bo trasa ta prowadzi przez las, ale spokojnie – jest też i całkiem dobry asfalt. Dalej las się kończy, a my jedziemy zgodnie z drogowskazami na Lednogórę napotykając po drodze Pola Lednickie gdzie odbywają się corocznie najwieksze spotkanie młodych katolików. Dla chętnych bardzo proszę, mnie to nie kręci zbytnio. Przy drodze do Lednogóry natkniemy się również na pojedynczy wiatrak, który możemy zobaczyć z bliska (zdjęcie tytułowe) albo…

Po szóste opcjonalnie – Moraczewo i trzy wiatraki

Odbić na Moraczewo w prawo, kilkaset metrów przed Lednogórą, by dojechać do wiatraków. Trzy wiatraki do których możecie podejść, zobaczyć je ponownie z bliska. Droga cały czas prowadzi asfaltem, a dodatek to 3-4km (wliczone we wcześniejsze 32km).

Po siódme – powrót

Powrót jest wzdłuż drogi numer 5, ale spokojnie – nie musimy ścigać się z autami, jest do dyspozycji chodnik. Choć nie do końca idealnie równy to pozwala nam szybko dotrzeć z powrotem do jeziora, przejechać obok i wrócić na drogę do Parku Etnograficznego czy nie nieco dalej, na parking do plaży.

Po ósme – a może by tak jeszcze chwila odpoczynku na plaży?

Podsumowanie

30km minęło dość szybko. Lednicki Park Krajobrazowy możesz uznać za odwiedzony, zobaczyłeś najważniejsze atrakcje tego regionu. Jeśli jeszcze Tobie mało to rzeczywiście jest jeszcze turystyczna piesza trasa edukacyjna o długości 7km (szczegóły TUTAJ), decyzję pozostawiam Tobie. A jeśli masz czas w niedzielę to może wpadniesz do Gniezna?

Dodaj komentarz