Zamki są dla turystów jak magnes. Świadczą o historii danego miejsca, podnoszą jego rangę i jeśli tylko nie zostały zaniedbane przez dziesiątki jeśli nie setki lat to pokazują swoje oblicze turystom. Dlatego też ogromnym echem odbiły się w wiadomościach doniesienia kilka lat temu o tym, że w Stobnicy niedaleko Obornik tajemniczy ktoś buduje sobie zamek. I to w strefie Natura 2000! Inspektorat Budowlany, zapewne pod naporem publiki, próbował wycofać pozwolenie na budowę na etapie kiedy już nawet nie trzeba było sobie wyobrażać tego zamku, bo kształt ogólny już był… Po jakimś czasie doczekano się większości umorzeń postępowań, uchylenie unieważnienia pozwolenia na budowę, ale co publika widziała „heroiczną walkę o obszar Natura 2000” to politycznie zapewne miało jakiś sens.
Co znajdziemy w Stobnicy w 2023 roku?
Mamy 2023. Prace budowlane w zamku trwają. Jakiś czas temu odwiedziłem tamto miejsce i próbowałem coś podejrzeć, ale niestety – wszystko było ogrodzone płotem i tylko pomiędzy drzewami można było dojrzeć bramę i ogólny zarys. Wtem, we wrześniu na lokalne portale turystyczne wpadły posty, że na miejscu utworzono ścieżkę edukacyjną z punktami widokowymi! Brzmi zacnie, ale im bliżej celu tym ścieżka edukacyjna jest mniej podobna do projektów nadleśnictw tylko z nazwy.
Jak kupić bilet wstępu?
Przede wszystkim – wstęp na ścieżkę jest biletowany. „Co nowego, przecież niektóre Parki Narodowe też są„… Owszem, ale cena za wstęp na ścieżkę wydaje się być zaporowa. Ok. 40-50PLN za bilet normalny to naprawdę drogo. Chociaż w następnym akapicie zobaczycie co dostajemy w zamian o jednak jest wysoka moim zdaniem. I jeszcze jedno – warto wiedzieć – ceny są dynamiczne. W zależności od popularności danej godziny, cena maleje lub jest zwiększana. W tygodniu wejdziecie za min. 32PLN. W weekend ok. 45PLN. Ale jeśli wybierzecie się w popularne godziny to cena biletu może sięgnąć nawet 60PLN za osobę! Osobiście obserwowałem ceny i aktualnie wydaje się, że mimo wszystko jest spokojniej po pierwszych weekendach, ale tak naprawdę dzień przed wizytą cena była na poziomie 45PLN, następnego dnia rano tuż przed wyjazdem – 44PLN. To małe różnice, ale dobrze wiedzieć, że taki algorytm jest wprowadzony.
Na plus za to jest system sprzedaży ebiletów. Naprawdę działa świetnie, bilety dostaje się od razu po zakupie i ja dosłownie kupiłem z auta przed wyruszeniem w podróż. Wg regulaminu bilet należy kupić online natomiast widziałem, że ludzie na miejscu mieli możliwość zakupu w kasie, ale… nie jestem pewien czy nie było tam opłaty manipulacyjnej. Druga kwestia – bilety kupuje się na określoną godzinę, wg regulaminu wejście jest od podanej godziny do 30min po niej, ale jeśli będziecie parę minut wcześniej raczej nie będziecie musieli czekać.
Wszystkie informacje znajdziecie na: https://stobnica.com/
Jak wygląda początek?
Wjeżdżając od strony Poznania powinniście dostrzec drogowskaz w prawo, w drogę leśną, by dotrzeć dokładnie przed wejście na ścieżkę (GoogleMaps). Wzdłuż drogi leśnej jest miejsce na auta, bez problemu powinniście znaleźć je dla swoich czterech kółek, parking jest darmowy. Co ciekawe ilość aut nie do końca odpowiadała nam ilości ludzi na szlaku, a byliśmy jeszcze przed południem.
Po zeskanowaniu biletów możemy rozejrzeć się po centrum obsługi ścieżki. Wejście i wyjście przez sklep, jak w dobrze zorganizowanych muzeach. Toalety, miejsce na odpoczynek i to wszystko w drewnie. To wygląda naprawdę ładnie i estetycznie. Niezwykle pomocna obsługa wskazuje co dalej, rozdaje mapki i zachęca do pobrania aplikacji Stobnica (udostępniają nawet WiFi w jednym miejscu, bo o zasięg ciężko). Aplikacja będzie opowiadała głosem przyjemnego lektora to co jest napisane na mapce oraz dalszych punktach ścieżki.
Jak wygląda główna ścieżka edukacyjna Stobnica?
Pora wejść na ścieżkę. Pójdziemy drewnianymi kładkami, betonowanymi jezdniami – buty trekkingowe Wam się nie przydadzą chyba, że na dojście do auta gdyby wcześniej padało. W jesienną, słoneczną niedzielę spokojnie można było założyć białe buty i w tym samym kolorze wróciły do auta.
Ścieżkę tworzy 12 przystanków podczas których będziemy mogli dowiedzieć się ogólnie o Puszczy Noteckiej, o idei Zamku, o jego wyjątkowości, ale też o wielu, naprawdę wielu detalach o których projektanci pomyśleli podczas tworzenia tego inżynierskiego dzieła. Wpadnie też parę miejsc, idealnych do zdjęć. Na pochwałę naprawdę zasługuje aplikacja – lektor jest naprawdę przyjemny i opowiada w angażujący sposób. Warto wziąć słuchawki, by uniknąć kakofonii wielu telefonów.
Oczywiście nie ma co ukrywać, że najważniejszy w tym mimo wszystko jest zamek. Wieże, kamień, zamkowy port, 15sto metrowe okna, mosty zwodzone – to naprawdę zostało wybudowane w ostatnich latach. Zamek nie jest kopią żadnego z istniejących, to autorski projekt więc zobaczymy coś naprawdę wyjątkowego. Nie ma co się dziwić, że to właśnie w jego najbliższej okolicy zatrzyma się najwięcej ludzi.
A propos zatrzymywania – na stronie podana jest informacja, że zwiedzanie zajmuje 1,5 godziny. Powiem tak – ścieżkę można zrobić nawet w 30 minut. 45-60 minut to optimum. 1,5 godziny jest chyba przewidziane dla tych, którzy urządzą sobie mini-piknik na którymś z przystanków. Meta spaceru jest w miejscu w którym wchodziliśmy. Można skorzystać jeszcze z toalety, odpocząć po spacerze. Oczywiście wyjście przez sklep, marketingowa klasyka choć organizatorzy chwalą się wspieraniem lokalnych rzemieślników.
Podsumowanie
Ścieżka przyrodnicza Stobnica to część znacznie, znacznie większego projektu. Pod względem organizacji aktualna część jest naprawdę solidnie dopięta, to trzeba pochwalić. Łatwy zakup biletów, wygodna i przejrzysta aplikacja, pomocna i życzliwa obsługa. Trudno nie polecić tego miejsca.
Ale… jak to zwykle u mnie jakieś ale. Wysoka cena to jedno. Do tego istniejący algorytm maksymalizacji zysku w zależności od popytu, tak powszechny w usługach hotelowych, jest nowością jeśli chodzi o Ścieżki edukacyjne. Z jednej strony „okej, rozumiem”, z drugiej gdzieś tli się myśl, że to ostatecznie projekt biznesowy. I ostatnie, najważniejsze. Szum jaki zrobił ten zamek w mediach i teraz, kiedy ludzie rzucili się na ścieżkę edukacyjną sprawia, że turystów, których spotkamy w klasycznym lesie jest tam promil. Zdecydowana większość to turysta totalnie masowy. Zapłaci tyle ile każą, bo nie jest w stanie oszacować faktycznej wartości. Przejdzie ścieżką, pohałasuje innym, cyknie zdjęcia zamku, sobie, a przy przyrodniczych tablicach informacyjnych nawet się nie zatrzyma.
Dlatego jeśli chcecie się tam wybrać to najlepiej jak najwcześniej. Przy świetnie działającym systemie zakupu biletów nie powinniście mieć z tym problemu. Ja byłem o 11:00 w niedzielę (i tak obawiałem się, że to nieco późno), ale na szczęście dopiero podczas wyjazdu samochodów zrobiło się sporo. Poranny spacer idealnie też zgrywa się z potencjalną wizytą w kawiarni, gdy wrócimy do swojego rodzinnego miasta 😉