Las na weekend – Łysy Młyn

Las na weekend to seria w której zachęcam Was do spacerów po lesie. Sprawdzam dla Was oznakowanie szlaków, polecam te lepsze i odradzam gorsze, ale przede wszystkim to masa propozycji spacerów gdzie możemy odpocząć po wszystkich stresach, które mamy na co dzień. I właśnie na koniec kwietnia uświadomiłem sobie, że nie zabrałem Was jeszcze w miejsce znane jako Łysy Młyn.

Dojazd

Tym bardziej się dziwię, bo pamiętam, że kiedyś tam wpadłem z zamiarem przygotowania materiału na bloga. Ale dlaczego nie doszło to do skutku – pozostanie zagadką. Najpierw więc teoria – Łysy Młyn to głównie staw i stary młyn, który został odrestaurowany przez nadleśnictwo dla celów turystycznych. Nie ma co ukrywać – parking wielkości tego na Dziewiczej Górze (też darmowy), miejsca na grilla, toalety, staw, młyn – to naprawdę świetnie wygląda. Tyle, że otwarcie było dobre kilka lat temu i wielka szkoda, że mosty, które umożliwiały okrążenie stawu przez jego podmokłą część, nie są już zdatne do użytku. Ale na szczęście dla nas – na tym miejsce się nie kończy.

Warto więc pamiętać, że to fajne miejsce na grilla choć również znane dla mieszkańców Naramowic więc warto wziąć koc piknikowy, by nie obejść się smakiem.

Łysy Młyn

Spacer po lesie

Auto zaparkowane, obieramy kierunek na młyn. Problem taki, że jest on czynny tylko od poniedziałku do piątku w godzinach typowo urzędowych (08-15) więc do środka nie wejdziemy. Korzystamy jednak z przejścia pod drogą dla aut i wchodzimy w bardziej leśny fragment okolicy. Za tym krótkim tunelem skręcamy w prawo i maszerujemy do skrzyżowania dróg gdzie mamy też tablicę informacyjną o Roli wody w przyrodzie. Właśnie tam mamy całkiem przyjemną pętlę, która powinna nam zająć góra 2 godziny spaceru.

Tyle, że tutaj rodzi  się problem, bo pętla jest widoczna jako szlak czerwony na mapa-turystyczna.pl, na Mapy.cz brak oznaczenia, a na drzewach też niezbyt to czytelne i regularne. Poza ścieżkami na szlaku mamy tam trochę innych także trzeba wiedzieć jak korzystać z telefonu jako wsparcie nawigacji, by nie krążyć bez sensu. Moim zdaniem to spory minus, bo ja sobie dam radę, ale uważam, że dla turystów i zachęcenia ludzi do takiej aktywności to powinno być lepiej oznaczone.

Łysy Młyn Las

Owińska na horyzoncie!

Jeśli już zdecydujecie się na spacer to po drodze spotkacie zapewne trochę rowerzystów. Poza tym to typowo leśny klimat chociaż uroku dodaje pobliska Warta chociaż schowana za drzewami. Trzeba też zauważyć, że właśnie na tym szlaku będzie wejście na kładkę nad wspomnianą rzeką, która wkrótce zostanie ukończona i umożliwi spacer z Łysego Młyna do Owińsk i atrakcji jakie tam znajdziemy (Park Orientacji Przestrzennej). Poza tym dojrzymy też Klasztor po drugiej stronie rzeki. Termin zakończenia: czerwiec 2023! 🙂

PS. Poniższa kładka to nie ta o której piszę wyżej, ale pozytywnie sprawia, że spacer ma coś jeszcze niż tylko drzewa ;D

Łysy Młyn Kładka

Podsumowanie

Koncepcja tego miejsca jest jak najbardziej na plus. Łysy Młyn i jego najbliższa okolica cieszy oko, jest całkiem użyteczna, ale… trochę zaniedbana. Przez lata braku działań i brakujących środków – ścieżka dookoła stawu jest już niedostępna. Dodam jednak, że parę lat temu udało mi się ją przejść dookoła i naprawdę to było bardzo oryginalne miejsce jak na Poznań. Poza tym mamy ten niby czerwony szlak, który jest niezbyt oznakowany. Szkoda, bo miejsce jest naprawdę idealne na dwugodzinny spacer po lesie z rzeką niedaleko. I z pewnością zyska turystów po otwarciu kładki za jakieś dwa miesiące.

Dodaj komentarz