Plan był inny, bo zakładał powiat na weekend. Jesienna pogoda przyszła jednak ciut zbyt szybko i stwierdziłem, że nie ma sensu rzucać Wam pomysłami na powiaty, gdy aura jest niepewna. Tym razem wybrałem się do miejsca, które wydawało mi się nudne. Czy rzeczywiście takie było? Czy jednak było och i ach? Makieta Kolejowa Borówiec w końcu na blogu!
O co chodzi z tymi modelami?
O ile nie przepadałem specjalnie za sklejaniem modeli będąc dzieckiem to wielu moich kolegów z pasją oddawało się składaniem miniaturowych samolotów. Tak jakby czegoś mi brakowało w tych pojedynczych modelach. I chyba właśnie w Borówcu doszedłem do wniosku czego dokładnie. W końcu jeśli się za coś zabieram to z reguły preferuję większe projekty. Po co angażować się w coś co jest jednorazowego jak można stworzyć coś większego, pełniejszego? I właśnie to zobaczyłem w Uraczysku.
Na poczatek – przyjemne miejsce. Jest gdzie zostawić auto, a czytelne oznaczenia nie pozwalają zabłądzić. Wchodzimy do budynku, podchodzimy do Kasy i dokonujemy zakupu biletów – nie widziałem terminala – warto zabrać gotówkę! I to nie do końca małą, bo jeden bilet normalny kosztuje 20PLN. W przypadku biletów rodzinnych są pewne promocje (szczegóły na oficjalnej stronie TUTAJ). Nie żeby coś, ale tyle kosztuje bilet do Bramy Poznania, która jakby nie patrzeć jest znacznie większa. Chyba, że…
Chyba, że wstrzymamy się nieco z oceną i wejdziemy zobaczyć makietę na własne oczy. A właściwie kilka makiet pomiędzy którymi są korytarze do przejścia. I żeby nie było łatwo – to nie wszystko, bo w niektórych miejscach są „podziemne” kondygnacje, które zobaczymy pochylając się nieco niżej. Metro, dworzec – banał. Skład amunicji robi wrażenie. A kto znajdzie gdzie przechowują wino?
Wróćmy jednak na powierzchnię. W końcu to tam jest główna część imponującego spektaklu. Łącznie ponad kilometr (!) torów po których kursują pociągi robi wrażenie, bo wydają się kursować bardziej punktualnie niż PKP, ale same tory byłyby właśnie jak te pojedyncze samoloty składane w dzieciństwie. Bo niby to jest makieta kolejowa, ale czego my tam nie znajdziemy? Samoloty? Bardzo proszę wraz z całym lotniskiem. Wieżowce – jasne. Góry – oczywiste. Klimat tego „miejsca” budują setki figurek ludzi, którzy robią to co my na co dzień. Ktoś tańczy, ktoś się pakuje, ktoś biwakuje. Archeolodzy właśnie odkopali dinozaura, a służby ratunkowe naprawdę mają co robić. Tu coś się pali, tu kolizja, tutaj poważniejsze zderzenie. Bądźmy szczerzy – motywów na tej makiecie jest więcej niż w przeciętnym polskim popularnym filmie.
A najlepsze jest to, że kolejna makieta (z krajobrazem Polski) jest w przygotowaniu. Chociaż już teraz możecie zauważyć charakterystyczne zielone pojazdy poznańskiego ZMT, dworzec Manieczki, a nawet zamek Będzin to nowa makieta na razie jest owiana tajemnicą jeśli chodzi o szczegóły. I właśnie to sprawia, że z jednej strony warto poczekać na otwarcie tej części, ale z drugiej rzeczywiście szkoda zwlekać z zobaczeniem takiej perełki.
A czy bilety drogie? Jeśli po obejrzeniu całego tego majstersztyku modeli i fabuły niczym z prawdziwego życia macie wątpliwości to zajrzyście pomiędzy regały i sprawdźcie jak bardzo można się mylić co do „ceny hobby”. A teraz pomyślcie sobie i szybko policzcie ile może być warta ta cała kolekcja? I tu też dochodzimy do istotny ceny biletu – ciężko tam ciągle coś ciągle zmieniać więc z reguły jest to miejsce na jedną, góra dwie wizyty dla każdego. Ale zdecydowanie warto – polecam!
Jedynym małym minusem jest trochę niepasująca muzyka. Ja rozumiem, że nie każdemu spodoba się jakaś muzyka filmowa, ale Zenek moim zdaniem nie pasuje do tego miejsca z naciskiem na dbanie o szczzegóły. Ale to małe niedociągnięcie.
Dojazd
Dojazd z Google Maps jest banalnie prosty – zjazd z S11 na węźle Borówiec w kierunku wsi o tej samej nazwie. Na następnym rondzie na wprost (drugi zjazd) i tak jesteśmy na ulicy Poznańskiej. Niebawem miniemy po prawej stronie restaurację Eatalia, a my celujemy w odchodzącą kilkaset metrów dalej ulicę Polną. Położona jest przy parkingu przed lokalem usługowym – mnóstwo szyldów wyróżnia się na tym budynku pośród zabudowy jednorodzinnej. A dalej polną drogą dotrzemy do Uraczyska – tam już bezpośrednie drogowskazy do Makiety nas poprowadzą. Na miejscu jest również bezpłatny parking.
Potencjalną alternatywą jest również rower – Google Maps pokazuje 17,5km od Ronda Rataje.
Podsumowanie
Wprawdzie makieta kolejowa Borówiec jest w miarę stała i nadaje się z reguły na jedną wizytę to naprawdę warto zobaczyć tę perełkę pod Poznaniem. Tym bardziej dla każdego kto lubi szczegóły i/lub zabawki i/lub pociągi. A jak lubi wszystko razem to zabierzcie go tam bez wątpienia!