Obiektywnie o Kołobrzegu

Podobno Poznaniaka nad polskim morzem można spotkać najłatwiej właśnie w Kołobrzegu i jego okolicach. Teoretycznie najkrótsza trasa – nieco ponad 250km oraz 4h jazdy i jesteśmy na miejscu. Nie da się ukryć, że jest to najbliższa droga nad morze, nawet pomimo średniej jakości asfaltu i częstych korków. Jednak czy rzeczywiście Kołobrzeg ma tyle do zaoferowania? Postanowiłem wybrać się na weekend i to sprawdzić jeszcze przed sezonem, a dokładnie 18-19 maja tego roku.

Z noclegiem teoretycznie nie powinno być problemu. Kołobrzeg mocno się rozbudowuje po obu stronach rzeki, a ceny apartamentów (zazwyczaj kupowanych w celach najmu krótkoterminowego) są podobno jednymi z bardziej rozstrzelonych do średniego wynagrodzenia mieszkańca regionu. Na pewno znajdziecie więc masę ogłoszeń na booking.com.

Atrakcje

Kołobrzeg kusi przez to, że jest jednym z większych miast nad polskim morzem. Czy jednak jest na tyle atrakcyjny, by nie okazało się to pustą nadzieją?

1. Twierdza Kołobrzeg - Kliknij, by rozwinąć

Nie tylko Poznań był miastem-twierdzą, ale również Kołobrzeg był projektowany z takim zamysłem od połowy XVII wieku. Aktualnie możemy przede wszystkim podziwiać jego pozostałości przy latarnii morskiej. Co ważne, obecna latarnia morska nie jest tą z Twierdzy – wtedy stała ona przed fortem natomiast teraz stoi na jego głównej platformie. Poprzednia została wysadzona w 1945 przez niemieckich saperów. Aktualnie możemy wspiąć się na latarnię, służy jako punkt widokowy, a o tym prawie zawsze pozytywnie napiszę 🙂 Warto też wspomnieć, że zaraz obok latarnii stoją też statki, którymi możemy popłynąć w krótki rejs po morzu.

Trochę dalej jest również Reduta Solna, ale znajduje się ona przy Skansenie Morskim – wspomnę o niej nieco później.

[collapse]