Planszówki – czy to jeszcze bawi?

Pamiętam świat bez komputera na co dzień. Wprawdzie miałem zaledwie kilka lat to jednak cyfrowe rzeczy nie były tak łatwo dostępne to raz, a dwa nie byliśmy w ogóle przyzwyczajeni do użytkowania ich w takiej ilości w jakiej to „konsumujemy” teraz.

Zaledwie dwie dekady temu gry kojarzyły się bardziej z planszówkami. Eurobiznes, chińczyk, warcaby, szachy – sądzę, że ten zestaw zna każdy. Potem nadeszły czasy komputerów „multimedialnych” na których też mogliśmy bawić się całkiem nieźle. I tak wyrastając z dziecięcych lat, coraz częściej wyciągając telefon w celu znalezienia rozrywki gdzieś planszówki zaginęły we wspomnieniach.

Tymczasem dwie dekady później, planszówki wydają się wracać do łask. Okazuje się, że są łatwiejsze do zaoferowania w pubach niż konsole; jak zwykle istnieje grupa ludzi mocno zaangażowanych w temat, którzy poświęcają swój czas np. na malowanie figurek; a i my przesyceni ilością wyświetlaczy szukamy alternatywnych sposobów rozrywki, by odpocząć. Generalnie trzeba obiektywnie zauważyć – planszówki są trudniejsze do rozegrania wszak trzeba się fizycznie spotkać, a nie tylko kliknąć „Dołącz do serwera”. Teoretycznie są też takie portale jak Kurnik.pl, ale w tym poście mam na myśli klasyczną planszę zamiast wirtualnej. Czy da się więc jeszcze bawić w tytuły wspomniane wcześniej?

Lakoniczna ddpowiedź – „pewnie, że się da” jest skrajna. Zawsze znajdzie się grupa ludzi, którzy coś uczynią swoim sensem życia, a w przypadku planszówek nawet nie trzeba być specjalnie kreatywnym co robić na spotkaniach grup. :> Te stare, bardzo znane tytuły (poniekąd bardzo dobre gry) ograniczyły jednak  oczekiwania ludzi po grach planszówkowych. Trudno oczekiwać miliona atrakcji obecnych przeciętnej grze cyfrowej skoro wcześniej emocjonującym momentem było znane tylko wyjście z domku bądź uniknięcia pola z hotelem.

Na szczęście jednak – nie każda rozgrywka musi bazować na tak prostym schemacie, branża też nie próźnowała. O konwersji film <-> książka słyszał zapewne każdy, ale w sumie co stoi na przeszkodzie, by komputer, film czy książkę zmienić na planszę? Istnieje w sumie trochę planszówkowych wersji produktów, które są znane pod inną formą – mowa o takich tytułach jak Civilization, Metro 2033 czy Might&Magic: Heroes chociażby. Dla każdego coś się znajdzie i gatunkowo jest to praktycznie niemożliwe, by sprowadzić ogrom wszystkich produkcji do trzech kategorii znanych wszystkim.

Argumentem także nie są koszty – praktycznie gra planszówkowa pomimo, że powtarzalna zapewnia nieograniczoną ilość rozrywek. Nie trzeba też jak w wypadku cyfrowych wydań pozbawionych coraz częściej wersji demo inwestować od razu w grę.

Wypożyczalnia Gier GOSU

W Poznaniu mamy o tyle dobrze, że istnieje Wypożyczalnia Gier GOSU. Możemy wypożyczyć wybrany tytuł z ich bardzo długiej listy wpłacając kaucję albo po prostu możemy ich odwiedzić i płacąc 10PLN od osoby możemy tam siedzieć ile damy radę i testować coraz to różniejsze produkcje w godzinach otwarcia obiektu. Warto wspomnieć, że miejsca szczególne miejsca są zazwyczaj pełne pasjonatów, którzy nawet jeśli przyjdziemy konkretnie bez wiedzy – na pewno zasugerują jakiś tytuł po krótkich pytaniach o doświadczenie itp. W sumie samo przebywanie z pasjonatami z jakiejś dziedziny mi na przykład sprawia przyjemność. Małą niedogodnością jest fakt, że w GOSU jest typową gralnią – nie ma oferty gastronomicznej/alkoholowej. Ale jeśli chcemy to możemy wypożyczyć tytuł jak wspomniałem albo… udać się do pubów w którym serwowane są również planszówki, takie jak poniżej.

Kosteczka – Strzelecka 13/1, 61-845 Poznań

Klimatyczny lokal. Mniej pubu, więcej miejsca na granie, ale moim zdaniem jest to idealnie zachowane, bo nie czujemy się jak w GOSU, a jednocześnie nie jest bezpośrednim celem dla szukających alkoholu, a praktycznie jest rzut beretem od Wrocławskiej czyli ścisłego centrum miasta. Nie posiada też konsol. Jak dla mnie najlepsza opcja na wieczorne granie, zdecydowanie polecam

Cybermachina – Mielżyńskiego 19, 61-725 Poznań

Bardzo popularne miejsce, posiada konsole oraz gry planszówkowe. Położone zaraz obok Okrąglaka, a zatem również dość krótki spacer i jesteśmy na Starym Rynku. Jak dla mnie opcja numer dwa z uwagi na fakt, że spotkamy tam zapewne więcej ludzi oraz mniej klimatyczny wygląd.

Inne puby

Nie wskażę tutaj konkrenie, ale warto wiedzieć, że generalnie puby czasem mają planszówki nawet jeśli nie są przesadnie widoczne. Warto zapytać barmana czy przypadkiem nie mają takich atrakcji – oczywiście pod warunkiem, że pub posiada warunki do takich gier. W przypadku braku stolików pytanie może się skończym pytającym wzrokiem o ogarnięcie życiowe… 🙂

Podsumowanie

Planszówki mogą stanowić atrakcją formę rozrywki. Mogą być dodane zarówno do alkoholu jak i być atrakcję samą w sobie. Może warto rzucić pomysł regularnych spotkań powiedzmy przez miesiąc w jedną grę co tydzień? I po miesiącu podsumować finalnego zwycięzcę zamiast kończyć to na jednej grze? Zdecydowanie warto rozważyć tę opcję na gorszą pogodę.

Dodaj komentarz