Świeradów Zdrój na 4 dni – rower i nie tylko

Z rowerem lubię się od praktycznie od zawsze, ale zawsze brakowało mi „tego czegoś” na wielkopolskich nizinach. Dlatego też pojawił się pomysł, by wrzucić dwa kółka do auta i wyruszyć na południe. Rok wcześniej odwiedziliśmy Karpacz, ale generalnie był to średnio udany wyjazd i w 2017 postanowiliśmy się bardziej przygotować. Wybór padł na Świeradów Zdrój, którego okolice razem z czeskimi terenami oferują publiczne Single Tracki. Brzmi ciekawie, 80km takich tras idealnie pasuje na to, by wpaść tam na 4 dni, w tym jeden odpocząć i wybrać się na pieszy spacer. A czerwiec i długi weekend powodowany przez przypadające w czwartki Boże Ciało nadają się do tego idealnie.

Z noclegiem nie było większych problemów. Na taki wypad z reguły wybieramy się z zaledwie dwie osoby ponieważ tylne siedzenia w aucie są złożenia w celu przewiezieniu rowerów. Warto jednak zauważyć, że miejscówki górskie oferuję wypożyczenie całkiem dobrych rowerów za niewielkie pieniądze dlatego branie swoich jest nieco dyskusyjne i nie ma co się wahać jeśli można jechać większą ekipą. Coś się znajdzie na miejscu choć oczywiście zalecam wcześniejsze rozpoznanie internetowe i telefoniczne gdzie można wypożyczyć rower jeszcze przed wizytą. Dlatego też, wypadł wyszedł nieco drogi, ale w zasadzie niczego nie brakowało.

Zgodnie z planem wyjazd był typowo rowerowy – pierwszy, drugi i ostatni dzień spędziliśmy na rowerach, trzeci dla odpoczynku pieszo w góry (generalnie nie są trudne i mogą nużyć bardziej zaprawionych w boju). Aktywny wypoczynek w który wybraliśmy się jednak bez dużego przygotowania zajmował nam tylko część dnia i prócz wspomnianych uroków odwiedziliśmy jeszcze pobliskie:

  • Punkt widokowy w Mirsku – szczegóły
  • Geopark – Podziemna Kopalnia w Krobicy – szczegóły
    W ogóle Geopark był trochę przypadkowy i wstąpiliśmy do niego już podczas powrotnej drogi trochę, że zobaczyć co to w ogóle. Okazało się, że zainteresowania nie było w ogóle… I tak zostaliśmy oprowadzeni w 4 osobowej grupie po trasie wycieczkowej kopalni! Zdecydowanie warto, osobiście lubię poznawać historie takich miejsc w nawiązaniu do natury

Prócz tego należy pamiętać, że Świeradów Zdrój to bardzo uzdrowiskowe miasteczko. Masa seniorów, spokoju, niewiele osób w podobnym nam wieku było co sprawiło, że z jednej strony było specyficznie, z drugiej jak już się kogoś spotkało to bardzo łatwo było nawiązać znajomość. Na spacer przyjemne, ale deptak krótki więc trzeba się decydować, którą knajpę wybrać. Zwłaszcza, że nie ma ich zbyt wiele, ale należy tutaj Piwiarnię Izerską, która oferuje naprawdę solidny wybór piw i gdzie można spędzić całkiem przyjemny wieczór. Imprezy się zdarzają, ale trzeba patrzeć przez pryzmat seniorów na nie – czyli stare hity ciągle potrafią rozbujać parkiet! :>

Koszty

Koszt jak wspomniałem wyszedł dość duży, ale główny wpływ na to miał fakt, że pojechaliśmy tylko w dwie osoby. Trochę było też jeżdżenia do okolicznych miasteczek oraz alkoholu co przełożyło się na wspomniany wynik. Co ważne – jeśli planujecie wyjść w góry warto mieć ze sobą trochę czeskiej waluty. Na szczycie Smrek było całkiem fajnie urządzone miejsce gdzie można było wziąć kiełbasę z rusztu, usiąść, napić się piwa i musieliśmy dokonywać nie do końca korzystnego przewalutowania…

SwieradowZdrojKoszty

Jak dojechać

Świeradów Zdrój do najmniejszych miasteczek nie należy więc można szukać podróży na BlaBlaCar, ale co istotne – nie ma stacji kolejowej więc PKP nie poratuje. Zdecydowanie w tym wypadku polecam własne auto.

Podsumowanie

Miejsce jest idealne na aktywną rozrywkę w górach z powodu prześwietnie przygotowanych Single Tracków. Do tego spokojny klimat miasteczka pozwala całkowicie zapomnieć o wielkomiejskim szumie i wypocząć w otoczeniu gór wraz z dobrym piwem. A do tego wizyta w Geoparku sprawi, że jeszcze dorzuci szczyptę lokalnej legendy do historii Waszej wycieczki.

Dodaj komentarz