Kiedy przeprowadziłem się do stolicy Wielkopolski, poznańska Cytadela bardzo mi się podobała. Idealne miejsce na wizytę wieczorem, świetne miejsce na piknik, całkiem dobre miejsce na spacery wszak chodniki są w całkiem dobrym stanie. Do tego walory historyczne oraz przyrodnicze mocno zachęcały do odwiedzin z czego korzystałem.
Niestety, co z jednej strony oczywiste, podobnie pomyślało więcej osób w mieście i w efekcie popołudnia spędzane na Cytadeli zaczęły sprawiać wrażenie, że wspomniana historia i przyroda ginęła w hałasie generowanym przez ludzi, a kolejka do jednej z knajpek na Cytadeli (nomen omen świetnie wykorzystującej walory lokalizacje przez park z leżakami, hamakami, stolikami oraz rekreacyjne boisko do siatkówki) sprawiała, że park coraz mniej zachęcał do wizyt w tamtym miejscu.
Na szczęście, ambitny sobotni plan sprawił, że na miejscu byłem już o 10 rano. I jak się okazało to był strzał w dziesiątkę! Pomijając kwestie, że akurat na wieczór przygotowywano Męskie Granie gdzie zamknięto część parku (co nie znaczy, że większość), w całym parku naliczyłem może 20 osób? Głównie biegaczy, bądź innych sportowców. Obecne natomiast było to co najlepsze czyli spokój i cisza pomimo tego, że park znajduje się blisko centrum miasta. Można więc powiedzieć, że znowu Cytadela zaczęła mi się podobać.
Tak więc – Cytadela popołudniami stała się gwarnym miejscem spotkań wielu Poznaniaków co może męczyć niektórych, ale za to w godzinach porannych idealnie nadaje się na spacery w spokoju. W zasadzie też – po co czekać na oficjalne wydarzenia z serii Targów Śniadaniowych jak równie dobrze można urządzić piknik w tak spokojnym miejscu bez przeszkód? Warto również zauważyć, że na jej terenie jest kilka placów zabaw dlatego też jest to również dobre miejsce na wizytę z dziećmi.
Jedna myśl na temat “Czy na Cytadeli w Poznaniu jest zawsze tak dużo ludzi?”