Łamigłówkowa sobota – Kościan i Nowy Tomyśl

Prognozy pogodowe na sobotę nie zachwycały, ale na szczęście obyło się bez deszczu. Plan zatem został zrealizowany w pełni, bo część przygód miała miejsce na uliczkach Nowego Tomyśla.

Poprzedni post (Zagadka na dziś? Escape Room!) przygotował teorię pod nowy wpis. Na sobotę przygotowałem dość ambitny plan wycieczki autem w okolicach Poznania. Łącznie: 180km podróży autem / 2h spacerów, 2 Escape Room’y i 1 rozwiązany Quest. Niestety PKP nie oferuje satysfakcjonujących połączeń dlatego zalecam podróż autem bądź stopem. Popularność BlaBlaCar na środkowej trasie może być problemem.

Darmowy Escape Room w Kościanie

Zaledwie parę tygodni temu zastanawiałem się nad sensem podróży do małych miejscowości, zupełnie takich jak Kościan. Nie znalazłem żadnych sensownych argumentów, by odwiedzać takie miejsca chyba, że rzeczywiście ma szczególne walory. I jak się okazuje – Kościan właśnie taki ma! Na Escape Room za darmo w Muzeum natknąłem się na stronie LockMe. Nie posiadał ocen, ciężko było cokolwiek powiedzieć, ale do planu dnia pasował dobrze dlatego też spróbowałem i zadzwoniłem, by zarezerwować pokój na 24 marca. Już przez telefon wyczułem prawdziwe zaangażowanie obsługi, ale prawdziwy szok miał dopiero nadejść…

Miły Pan poinformował mnie, że akurat wtedy Urząd Miasta planuje akcję promocyjną i trudno powiedzieć jak z dostępnością pokoju. Na szczęście jednak udało mu się przesunąć akcję o godzinę (!) tak byśmy mogli skorzystać z pokoju. Czapki z głów po raz pierwszy.

Na miejsce dotarliśmy nieco przed czasem otwarcia muzeum. Po wejściu do całkiem ładnego z zewnątrz ratusza zobaczyliśmy nudny, wręcz pospolity, holl. Nie oczekiwaliśmy zbyt wiele wszak to darmowa promocja miasta dla wszystkich, nie dla weteranów takich pokoi. Na pewno tak będzie. Po chwili ten sam Pan z którym rezerwowałem grę pojawił się i otworzył nam drzwi do pokoju. Na początku urzeka zaplecze z epoki. Potem ogarnia fakt, że to wszystko jest w jakimś stopniu w grze i zostanie użyte. Najciekawsze rzeczy jednak wychodzą z rozmowy z obsługą. Okazuje się, że przy tworzeniu pokoju miały udział ludzie z całej Polski praktycznie, za pan brat z teatrem i kolor, który widzimy jest totalnie inny w aparacie. Taka gra światła z naszym postrzeganiem rzeczywistości. Coś niesamowitego.

Gra była satysfakcjonująca, polecam trudniejszą wersję każdemu kto miał do czynienia z Escape Room, początkującym zalecam prostszą wersję. Zabawa przede wszystkim, a ta przebiegła pomyślnie i sprawnie.

Po tym jednak przeszliśmy do innych pomieszczeń muzeum. „Kolejne muzeum z gablotami i makietą”… pomyślałem. I wtedy pokazano nam możliwości prezentacji interaktywnej na wspomnianej makiecie. Miasto miało historię, miasto się rozwijało, miasto płonęło. Do tego specjalnie wyprodukowane filmy, które można zobaczyć o mieście. Nawet bajka, idealna dla najmłodszych. Cóż powiedzieć – czapki z głów po raz drugi.

W międzyczasie rozmawialiśmy z obsługą o której powiedzieć, że są pasjonatami to nic nie powiedzieć. Widząc ogrom pracy, którą dotychczas wykonali, szczegóły jakie dopracowywali, pomysły o których mówili człowiek przypomina sobie co to jest kreatywność i zaangażowanie. Czapki z głów po raz trzeci i oklaski na stojąco.

Pozostały czas w Kościanie spędziliśmy na spacerze do Wieży Ciśnień w której są Obserwatorium Astronomiczne, ale prawdopodobnie dostępne  w pełni jedynie podczas zaplanowanych warsztatów oraz należy docenić – ścianka wspinaczkowa. Ciekawy projekt. Na gastronomię czasu nie było, ale podobno warto zajrzeć do Kawiarni Saskiej ze względu na klimat. Jak będziecie mieli okazję podzielcie się opinią! Na koniec wolnym krokiem przez Park Kajetana Morawskiego wróciliśmy autem i wyruszyliśmy w dalszą część podróży – do Nowego Tomyśla.

Nowy Tomyśl czyli miasto w wiklinowym koszyku

Droga pomiędzy miastami jest w zaskakująco dobrym stanie zatem podróż upłynęła szybko i przyjemnie. Generalnie historia Nowego Tomyśla jest pisana przez wiklinę, ale z uwagi na fakt, że ten temat średnio nas interesował wybraliśmy inny sposób zwiedzania. Po posileniu się w restauracji Sandra (swoją drogą średnia jakość, zalecam poszukać lepszej knajpy) udaliśmy się w pobliże Gminnego Ośrodka Informacji gdzie czekał start kolejnej przygody.

Uzbroiliśmy się wcześniej w wydrukowany formularz quest’a Nowotomyski biznes na przełomie wieków. Szczegóły wraz z gotowym PDF do wydruku można znaleźć na http://questy.com.pl/pl/quests/90-nowotomyski-biznes-na-przelomie-wiekow.html?page=3

Prowadzeni zręcznym rymem przez autorów wycieczki udało nam się przejść w 30min przez miasteczko poznając nieco jego historię w sposób zdecydowanie bardziej ciekawy niż patrzenie na zabytki choć niestety zabrakło pieczątki, by zwieńczyć to odznaką. Jakkolwiek taki sposób zwiedzania wydaje się być idealny dla dzieci i ludzi, którzy mają dość zwykłego patrzenia i słuchania o zabytkach.

Koniec końców znaleźliśmy się szczęśliwym trafem tuż obok kolejnego Escape Room’u – Kod Da Vinci z Fabryki Pomysłów. W sumie miejscówka nieco niestandardowa (jednak częściej spotyka się ER w kamienicach), ale nic nie szkodzi. Znowu dotarliśmy nieco za wcześnie, ale tak się złożyło, że Mistrz Gry kończył właśnie przygotowania dla nas. Nie czekając za długo  gra się zaczęła.

Po tytule spodziewałem się powiem szczerze trochę więcej manualnych zagadek, ale jakieś się pojawiły także jest w porządku. Jako ekipa mieliśmy jednak wrażenie, że było ciut za dużo kłódek oraz za dużo notatek Leonardo co powodowało lekki chaos w dokumentacji. Pracy jest jednak dużo w pokoju i udało nam się wyjść z parominutowym zapasem, a po tym jeszcze trochę porozmawiać z właścicielem, zapalonym entuzjastą, by wymienić się doświadczeniami i udzielić paru wskazówek (zwłaszcza jednej, by doprecyzować pewną kwestię, obiecał się poprawić 🙂 ).

Podsumowanie i budżet

Powrót do Poznania zajął ok. godziny i tak ok. 18:15 wróciliśmy do Poznania. Całość zajęła nam prawie 10 godzin (wyjazd o 8:45), koszt paliwa zamknął się w 50PLN z koszt gier to 120PLN. Stąd budżet z 4 uczestnikami zamknął się poniżej 50PLN/os.!

4 myśli na temat “Łamigłówkowa sobota – Kościan i Nowy Tomyśl

Dodaj komentarz